środa, 21 października 2015

Florencja - magiczna iskierka Toskanii

„Na przekór Toskanii”, „Pod słońcem Toskanii”, „Winnica w Toskanii”… mogłabym wymienić kolejne książki, które opisują ten rejon Włoch.  Co jest w tej krainie magicznego, że tak wielu pisarzy nawiązuje do niej w swoich powieściach? Florencja! Oto magiczna iskierka Toskanii.


II dzień naszego Italy trip rozpoczęliśmy przed 10:00 właśnie we Florencji. Megabus zatrzymał się na Piazzale Montelungo. Udaliśmy się w stronę dworca kolejowego. Naprzeciwko peronów  był mały skwerek. W samym jego centrum rosła ogromna palma, co mnie ogromnie zaskoczyło. 
Dalej ruszyliśmy na Piazza Santa Maria Novella, gdzie stoi Kościół o takiej samej nazwie. Sami zobaczcie jak tam jest pięknie.


Błękitne niebo,  piękne róże i architektura, która zachwyca.


Przez kolejne godziny upalnego poranka spacerowaliśmy między wąskimi uliczkami, które stają jeszcze mniejsze przez rzędy zaparkowanych skuterów. Z każdej strony słychać ich warkot i niekończący się dźwięk klaksonów. 

 

We Florencji jest wiele wspaniałych miejsc. Choćby taki plac, piękna brama i klimatyczna karuzela w wiedeńskim stylu.


W samo południe, gdy żar lał się z nieba dotarliśmy przed Katedrę Santa Maria del Fiore. Widok jest oszałamiający. Kolorystyka, ogrom i zdobienia tej budowli sprawiają, że tłumy zatrzymują się na chwilę i podziwiają jej piękno. Wszyscy fotografują, aby uchwycić to "coś" co zachwyca. Jednak tym razem to się nie udaje. Przeglądając zdjęcia miesiąc po wyjeździe zdaję sobie sprawę, że nie oddają one w pełni charakteru i wrażenia jakie robi ta Katedra na żywo.


Atrakcją, z której warto skorzystać jest wejście na wieżę znajdującą się tuż przy Katedrze. Bilet kosztuje 10 euro. W cenie jest także zwiedzanie samej Katedry i kilku innych zabytków. Kto nie lubi wchodzić po schodach, niech nie kupuje biletu, ponieważ w drodze na szczyt wieży musimy pokonać  ponad 400 schodów. Są one na tyle wąskie, że często osoby z naprzeciwka musiały czekać aż przejdziemy. Ułatwieniem jest to, że wieża podzielona jest na kilka kondygnacji, gdzie można sobie usiąść i odpocząć. Dzięki temu mogliśmy podziwiać Florencję za każdym razem z innej, wyższej perspektywy.


Warto pokonać tyle schodów, aby zobaczyć takie widoki. My mieliśmy jeszcze jedną nagrodę za nasz wysiłek. Podziwianie Florencji umilił nam skrzypek, który grał gdzieś w oddali.




Po obejrzeniu pięknej panoramy ruszyliśmy w stronę Ogrodów Boboli. Mimo, że nie było tam daleko nasza wędrówka do tego miejsca zajęła nam kilka godzin. Najpierw wskoczyliśmy na szybkie mini śniadanko. Kawiarenka zapowiadała się ciekawie, jednak rozczarowało mnie to, że moje ulubione cappuccino dostaliśmy w papierowych kubkach. Mimo tego było naprawdę dobre.


Zaskakujące jest to w jaki sposób Włosi remontują budynki. Akurat we Florencji trafiliśmy na ciekawe przykłady. Płachty zabezpieczające nie są takie jak w Polsce, czyli białe i z logo firmy, która przeprowadza renowacje. Tutaj są one wizualizacją tego jak będzie wyglądać wyremontowany budynek. 


Kilkugodzinny spacer w niemiłosiernym upale dał nam się we znaki. Kocyk, rzeka Arno, cień i błogi odpoczynek - tego właśnie nam było trzeba!


Popołudnie w stolicy Toskanii spędziliśmy na podziwianiu chyba najpiękniejszego widoku. Tak samo jak w przypadku Katedry, tak i tu zdjęcia nie oddają rzeczywistego uroku. Musicie to zobaczyć na własne oczy. W oddali widać najstarszy most we Florencji - Most Złotników.


W drodze powrotnej na dworzec (skąd dalej udaliśmy się do Neapolu) przemierzyliśmy kolejne uliczki podziwiając piękna architekturę. Tłumy turystów powoli dawały się we znaki.
Warto wiedzieć, że w takim mieście nie jest prostą rzeczą kupić butelkę wody w normalnym sklepie, dlatego lepiej zaopatrzyć się w większa jej ilość już na początku wycieczki. 

Po całej naszej włoskiej wyprawie to właśnie Florencję a nie Wenecję uznaję za piękniejsze i bardziej klimatyczne miasto.

P.s. W podróżowaniu oprócz samego miejsca, które zwiedzasz ważniejsze jest to z kim je zwiedzasz ;)

12 komentarzy:

  1. Włochy są ogólnie bardzo ładnym krajem, który ja również uwielbiam.
    Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się tam wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Toskania - achh moje wielkie marzenie. Jeszcze nigdy nie byłam w tamtym rejonie, we Włoszech w ogóle widziałam tylko Alpy. Mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę tę cudowną Florencję. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może natrafisz na tanie przeloty z wizzaira, teraz dość często się pojawiają :)

      Usuń
  3. Piękne zdjęcia :) Uwielbiam czytać relację z różnych podróży :) Aż samemu chciałoby się tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem będą kolejne... Neapol, Wenecja, Bergamo, Norwegia ;)

      Usuń
  4. Te wąskie uliczki <3 Muszę się w końcu tam wybrać!

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna podróż! Nie chciałabyś powiększyć zdjęć? Na pewno ładnie by się prezentowały a te dla mnie są trochę małe ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No to zdradziliście mi tajemnicę, skąd robione są te wszystkie panoramy Florencji :)
    Btw. to miasto kojarzyło mi się z wieloma rzeczami, ale na pewno nie skuterami :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz..takie zaskoczenie ;) W przewodnikach o tym się rzadko wspomina.

      Usuń